Restauracja dysponuję pięknym niewielkim ogrodem z ptaszarnią.

Dziś razem z przyjaciółką postanowiłyśmy dla odmiany wybrać inną restaurację niż ta, w której zazwyczaj jadamy. Wybór padł na Sanato i nie żałujemy! Obsługa bardzo miła i kompetentna a jedzenie na prawdę bardzo smaczne. Zamówiłam wołowinę w sosie własnym, była miękka, soczysta i dobrze przyprawiona, w dodatku elegancko podana co bardzo mi się spodobało i musiałam zrobić zdjęcie. Na pewno jeszcze tam wrócimy!

Restauracja to zbyt duże słowo - bardziej jadłodalnia. Atmosfera początku lat 90. Jedzenie stołówkowe, nadmiernie przyprawione, bez wyczucia. Penne to po prostu makaron zalany sosem pomidorowym a w sałatkce Cezar czuć głównie roztopiony serer żółty z marketu i tłuste grzanki. Głodny turysta zje ale wracać tam nie jest warto! Jedyny plus i taka wysoka ocena ze względu na bardzo sympatyczną kelnerkę.

Przyszłam z rodziną na obiad o godzinie około 16:40/16:45, wybór dań jakby kot napłakał ale mniejsza w to. Razem z mężem i dziećmi zamówiliśmy ciut szybciej od drugiej pary będącej z nami. Druga para kiedy zdecydowała się na danie podeszła do baru i zamówiła jedzenie u tej samej kelnerki obsługującej nas chwilę wcześniej. Mniej więcej po godzinie 17:10 nasze dania przyszły jednak druga para nadal czekała na swoje jedzenie. Ok.pol godziny później kuzyn poszedł się podpytać co z ich obiadem. Kelnerka oznajmiła że zapomniała wysłać ich zamówienia do kuchni co się równało z następnymi 30 minutami oczekiwania na jedzenie. Kiedy zjedliśmy obiad w połowie odgrzewany w mikrofali, dostaliśmy smalec(do ziemniaków z filetem) co lepsze smalec był z włosem i jakimiś paprociami nie wiadomego pochodzenia. Nikt z nas nie jest zadowolony z tego jakże wykwintnego posiłku. Gdyby się dało to restauracja oraz jej obsługa zasługuje na mniej niż jedną gwiazdkę.

Jedzenie bardzo smaczne, duży wybór w menu. Obsługa sympatyczna. Polecam :)

Ocena słabe 3/5. Jedzenie kiepskie, konkretnie w przypadku sznycla z jajkiem - mięso stare, żylaste, twarde, calosc mocno przesolona i ociekająca tłuszczem. Wołowina niby ok choć kucharz przesadził z iloscią przypraw. Porcje bardzo małe w stosunku do cen. Generalnie nie poleciłabym lokalu, raczej ponownie nie skusimy się na posiłek w tym miejscu.

Duże zainteresowanie? W środku zajęte może 3 stoliki, goście kończą jedzenie, a kelner od wejscia mówi że na obiad trzeba czekać 1,5 godziny... Kelnerkę trzeba "prosić" żeby przyjęła zamowienie. Zamówiona pierś z kaczki za 52 zł. Podano 4 plasterki piersi. Porcja mała i niesmaczna. Brak atmosfery, wygląd jak za czasów PRL.

Bardzo dobra restauracja o dobrej smacznej kuchni i wybitnej zdolności kucharza , obiad był smaczny podany na wielkim półmisku porcja tak duża że trudno ją zjeść nawet przy bardzo dobrym smaku potraw , po prostu niebo w gębie . Tak trzymajcie i nic nie zmieniajcie .

Jeśli masz mnóstwo czasu i nie wiesz co z nim zrobić udaj się do restauracji Sanato w Busku. Na zamówionego śledzia w oleju czas oczekiwania określony przez kelnerkę wynosi 40 min. Jednak po godzinie oczekiwania okazuje się że jeszcze tylko 20 minut i śledzik już będzie. I wreszcie jest. Ale nie ma jeszcze widelca i noża. Po 1,5 godziny oczekiwania udało się zjeść śledzika. A jeszcze ma być danie główne... Może potrawy są dowożone z Kielc? Jedzenie ogólnie poprawne, ale bez szału.

Jak na Busko Zdrój(mały wybór restauracji), upolowane wolne, otwarte miejsce w Sanato i serwowane tam domowe dania oceniam nie najgorzej, rosół bardzo dobry, kotlety drobiowe czy schabowe też dobre. Obsługa bardzo miła no i przystępne ceny.

To jest kawa ! I pyszne ciasto ten wykrzyknik to zachwyt nie krytyka

Po raz pierwszy zdarzyło mi się zobaczyć w karcie pozycję: "befsztyk tatarski plus 50 ml wódki". I ja to - jak mawia Dawid Podsiadło - bardzo szanuję. Minus: przed sezonem, ale nie należy zamykac restauracji o godzinie 21.

The food is delicious and the workers are very kind.

Bardzo pozytywnie. Miła restauracja w pobliżu parku zdrojowego. Bardzo miła pani kelnerka. Dania naprawdę smaczne. Wymietlismy wszystko. Zarówno pierogi ruskie (jeden ze szpinakiem - szkoda że tylko jeden) , antrykot z kurczaka (nie wpadłam że antrykot może być z kurczaka - realnie to kotlet z piersi w panierce) jak i żeberka w sosie chrzanowym. Bardzo smaczne surówki. Obok plac zabaw dla dzieci. Polecam z czystym ❤️

Prośba do właścicieli restauracji o zastąpienie nadnerwowej pani blondynki przy barze, na kogoś bardziej empatycznego! Niedziela, późne popołudnie, ruch już mniejszy, a pani albo bardzo niegrzecznie , albo w ogóle nie odpowiadająca na pytania klientów siedzących przy stolikach, bezskutecznie oczekujących na podejście kogokolwiek z obsługi. Jednemu panu udało się zwrócić na siebie uwagę tej pani i zapytać , czy tu ktoś obsługuje, czy też zamawia się przy barze. Na to otrzymał odpowiedź, że owszem ,,się obsługuje” , ale na obiad czeka się 2 h !!! Wychodząc z tego przybytku nieuprzejmości, spotkaliśmy innych klientów tak obcesowo potraktowanych i głośno komentujących to obecnie na szczęście rzadkie już lekceważenie turystów… Gratuluję podejścia do klienta!

Gorąco polecam. Przepyszne jedzenie. Wszytko świeże pieknie podane. Klimatyczne miejsce. Można wyjść i posiedzieć na dworze. Idealne miejsce na przyjęcia. Wlascicielka bardzo miła pomocna. Doradza we wszystkim.

Przez kelnerki z kawiarni "Sanato" właściciele tracą i klientów i dochód. 15 minut czekania i zero reakcji! Żeby kelnerka robiła mi łaskę, bo chcę zostawić pieniądze! To jakiś żart i nieporozumienie! Szczerze nie polecam!!!

Nie warto odwiedzać tej restauracji. Jedzenie marnej jakości i porcje małe Zamówiłem sznycel w zestawie z jajkiem które było większe od kotleta .Porażka .

Klimat na zewnątrz rewelacyjny - można wyskoczyć na piękny ogród z leżakami, oczkiem wodnym, psiakami i papugami. Cicho, dużo miejsca - pięknie! Dodatkowo mini plac zabaw dla dzieci z 2 huśtawkami i sprężynkami. 5/5 Obsługa po prostu OK - chwile czekaliśmy aż ktoś przyjdzie, pomylono co nieco zamówienia więc na pewno w tym temacie można popracować. Pstrąg niestety trafił się mega mulasty, naprawdę niesmaczny więc warto zmienić dostawcę. Hamburger był zamówiony dla dziecka i zjadł ze smakiem, ale osobiście wielkością byłbym rozczarowany jakbym go brał dla siebie i daleko mu do dobrych burgerowni. Schabowy bardzo smaczny. Farsz na naleśniki też kiepski. Wg mnie miejsce z mega potencjałem, dlatego na zachętę ocena 4/5, ale jedzenie wypadło średnio i niestety klienci z 2 stolików koło nas również byli rozczarowani.