4/5 Tiga L. 7 months ago on Google
Byliśmy
w
niedzielę
w
4
osoby
w
zajeździe,
generalnie
byliśmy
bardzo
zadowoleni,
z
kilkoma
drobnymi
"ale".
Jedzenie
pyszne,
a
porcje
jak
dla
plutonu
wojska
-
nie
dojedliśmy,
mimo,
że
byliśmy
potwornie
głodni.
Co
za
tym
idzie,
ceny
bardzo
adekwatne,
dość
tanie
jak
na
jakość
i
ilość
podawanego
jedzenia.
Teraz
do
ale:
po
pierwsze
potwornie
długo
czekaliśmy
nawet
na
karty
(których
nota
bene
dostaliśmy
3,
a
nie
4,
nie
wiem
z
jakiego
powodu),
potem
na
przyjęcie
zamówienia,
a
później
na
samo
jedzenie.
Ponad
godzinę
zeszło,
zanim
zaczęliśmy
jeść.
Jedna
z
kelnerek
rzuciła
nam
mimochodem,
że
to
przez
imprezę
w
sali
obok
(chyba
jakiś
zjazd
rodzinny
albo
coś
w
tym
stylu).
Niemniej
biorąc
pod
uwagę
taką
właśnie
wcześniej
zarezerwowaną
salę
i
wielu
gości,
dwie
kelnerki
na
cały
zajazd
to
śmiesznie
mało.
Rozumiem,
że
było
im
ciężko
i
to
nie
była
wina
obsługi,
ale
gdzieś
tu
został
popełniony
błąd
w
zarządzaniu.
Kolejne
ale
to
potworny
smród
w
damskiej
toalecie
(nie
wiem,
czy
w
męskiej
też,
ale
chyba
nie).
Generalnie
waliło
tam
pawiem
poweselnym.
Żadnego
odświeżacza,
nic
kompletnie,
nawet
puszki
z
pachnidłem
do
samoobsługi.
Dobrze,
że
poszliśmy
do
toalet
po
posiłku,
bo
chyba
odechciałoby
mi
się
jeść.
Ostatnie
ale
to
parking
-
malutki
żwirowy
nasyp
przy
płocie
jest
chyba
trochę
za
mały,
szczególnie,
kiedy
są
tam
jakieś
imprezy
i
przyjeżdża
wielu
gości.
Niemniej
jednak
warto
zajrzeć,
bo
jedzenie
jest
tego
warte.
Wystrój
wnętrza
też
ok,
na
sali
czysto.