4/5 Milena P. 1 year ago on Google
Miałam
planowaną
operację
proktologiczną.
Samo
przygotowanie
przed,
rejestracja,
personel
i
lekarz
operujący
dr
Ciesielski,
naprawdę
super.
Na
warunki
i
dzienną
zmianę
lekarską
naprawdę
nie
mogę
narzekać.
Schody
zaczęły
się
wieczorem,
kiedy
ból
po
operacji
był
nie
do
zniesienia
a
lekarz
dyżurny
totalnie
bagatelizował
to,
że
nie
wytrzymuję
z
bólu,
a
zalecone
leki
przeciwbólowe
przez
lekarza
prowadzącego
nie
pomagają.
3
razy
błagałam
doktora,
o
ile
można
go
tak
nazywać,
bo
raczej
bym
powiedziała
że
to
jakiś
konował,
aby
dał
mi
mocniejsze
leki,
oczywiscie
odmawiał.
Kazał
Pani
pielęgniarce
dwa
razy
przemyć
mi
otwartą
i
świeżą
rane
octeniseptem,
który
podrażnił
rane
tak,
że
miałam
wrażenie
jakby
ktoś
przypalał
mnie
żywym
ogniem.
Przez
6
godzin
chodząc
po
ścianach,
płacząc
z
bolu
błagałam
o
pomoc,
aby
ulżyć
mi
chociaż
na
chwilę.
Kiedy
poszlam
4
raz
do
pana
doktora,
widać
było
już
że
traci
cierpliwość,
bo
nie
daję
mu
się
wyspać.
Był
dla
mnie
opryskliwy
i
niemiły,
potraktował
mnie
jak
jakąś
ćpunke
która
próbuje
wymusić
podanie
opioidów.
Kiedy
zwróciłam
mu
uwagę,
w
końcu
kazał
pielęgniarkom
podać
mi
najmniejszą
z
możliwych
dawek
morfiny,
która
pomogla
mi
na
dwie
godziny.
Trzymajcie
się
z
dala
od
dr
Roguskiego
lub
Rogulskiego,
nie
mam
pewności
co
do
nazwiska.
W
każdym
razie
jest
to
niekompetentny
konował,
który
może
nadawałby
się
do
leczenia
krów
w
jakiejś
podlubelskiej
wsi.
Na
sali
leżała
ze
mną
kobieta
po
znieczuleniu
w
kregoslup
z
objawami
zespołu
popunkcyjnego,
a
on
zaczął
ją
straszyć
tętniakiem
aorty.
Mam
nadzieję,
że
dyrekcja
szpitala
czyta
te
opinie
i
nie
pozwoli,
żeby
ten
człowiek
narażał
pacjentów
na
swoje
idiotyczne
diagnozy.
Dodam,
że
za
operację
zaplacilam
prawie
7tysiecy
i
za
te
pieniądze
naprawdę
spodziewałam
się
specjalistów
na
najwyższym
poziomie,
a
nie
dyżurującego
konowała,
który
zamiast
pomóc,
zaszkodził.
19 people found this review helpful 👍