3/5 Aleksandra 1 year ago on Google
Mieliśmy
w
restauracji
Sabat
chrzest
córeczki.
Po
wejściu
do
środka
i
spojrzeniu
na
obsługę
(miny
te
Panie
miały,
jakby
były
tam
za
karę)
chcieliśmy
jak
najszybciej
wyjść.
Było
nie
tak,
jak
się
umawialiśmy.
Dekoracje
zupełnie
nie
tak,
jak
było
ustalone
(wszystko
dostarczyliśmy,
co
potrzeba,
łącznie
z
planem
rozmieszczenia
dekoracji),
tort
również
inny,
niż
zamawialiśmy
(zgadzał
się
tylko
samk,
natomiast
tort
miał
być
biały
ze
złotym
brzegiem
i
bez
dekoracji,
ponieważ
miał
być
udekorowany
żywymi
kwiatami,
które
dostarczyliśmy
również
dzień
przed
uroczystością).
Krzesełko
do
karmienia
(wyraźnie
zaznaczyliśmy
,
że
będzie
dla
gościa,
a
nie
dla
naszego
dziecka,
które
jeszcze
samo
nie
siedzi)
było
ustawione
na
środku,
a
miało
być
po
prostu
ustawione
z
boku
na
sali.
To
niby
takie
nic,
ale
jednak
też
zdezorganizowało
całość
(no
bo
kto
lubi
na
imprezie
mocować
się
z
krzesłami,
tak
być
nie
powinno)
.
Jedzenie
i
ciasta
były
dość
dobre
i
to
jedyny
plus.
Ale
szczerze
przyznam,
że
oczekiwaliśmy
czegoś
więcej
po
tylu
świetnych
opiniach,
które
przeczytaliśmy.
Niestety
dzień,
który
miał
być
pierwszym
z
najważniejszych
w
życiu
naszym
i
naszej
córeczki
na
samym
początku
przysporzył
jeszcze
dodatkowych
nerwów...
Miejsce
również
nie
jest
zbyt
przyjazne
dzieciom.
Nie
ma
żadnych
zabezpieczeń,
które
uniemożliwiłyby
wyjście
im
na
zewnątrz
lokalu.
Na
dodatek
nasze
starsze
dziecko
znalazło
jeszcze
w
kącie
sali
szkło
z
poprzedniej
imprezy.
Właściciel
jest
w
porządku,
ale
to
za
mało,
bo
żeby
wszystko
dobrze
zagrało,
potrzebny
jest
jest
jeszcze
zgrany
i
pozytywnie
nastawiony
do
ludzi
personel.
Ogólnie
podsumowując,
nie
jesteśmy
zadowoloni
i
teraz
żałuję,
że
nie
zaufałam
swojej
intuicji
i
że
wybór
padł
akurat
na
ten
lokal.
2 people found this review helpful 👍