1/5 Julia K. 1 year ago on Google
Nie
polecam
salonu!
Zabieg
był
wykonany
u
Pani
stażystki.
Podczas
zabiegu
pojawił
się
ból
przy
odpychaniu
skórek-
nie
uznałam
wtedy
tego
za
niepokojące,
biorąc
pod
uwagę
fakt,
że
czasem
pojawia
się
dyskomfort,
jednak
około
półtorej
tygodnia
po
wizycie
bardzo
zaczął
boleć
mnie
kciuk,
a
dokładnie
miejsce
pod
paznokciem.
Na
początku
próbowałam
uśmierzyć
ból
sama,
nieskutecznie.
Przez
całą
noc
budziłam
się
co
parę
godzin
przez
ból
(po
zażyciu
ketonalu).
Palec
cały
napuchł,
był
czerwony
i
napompowany.
Rano
jak
najszybciej
udałam
się
do
chirurga,
który
poinformował
mnie,
że
do
palca
wdało
się
zapalenie
(zanokcica)
i
możemy
albo
usunąć
paznokieć
razem
ze
skórą
wokół
albo
zastosować
bardzo
silny
antybiotyk
mając
nadzieję,
że
do
tego
nie
dojdzie.
Przyczyną
tej
choroby
jest
m.in.
złe
wykonanie
maniucure
(zbyt
mocne
odepchnięcie
skórek
lub
zbyt
dalekie
wycięcie)
przez
co
dostają
się
tam
bakterie.
Poinformowałam
salon
o
zaistniałej
sytuacji,
w
odpowiedzi
usłyszałam
zarzuty
najpierw
wobec
mnie-
najprawdopodobniej
to
moja
wina,
ponieważ
mogłam
później
uszkodzić
skórki,
a
później
wobec
lekarza,
który
pewnie
nie
zna
się
na
paznokciach.
Jak
najbardziej
rozumiem,
że
źle
wykonany
zabieg
jest
jedną
z
przyczyn,
jednak
potraktowanie
klienta
w
taki
sposób,
pomimo,
sytuacji
w
jakiej
się
znalazł
jest
dla
mnie
niedopuszczalne.
Zostałam
poinformowana
przez
salon,
że
jeżeli
wina
leżałaby
po
stronie
stylistki
to
powinnam
zgłosić
się
do
3
dni
po
zabiegu,
nikt
nie
wziął
pod
uwagę
faktu,
że
zakażenie
bakterią
nie
rozwija
się
w
3
dni
dodatkowo
jeżeli
wał
paznokciowy
był
naruszony
bakteria
mogła
dostać
się
tam
podczas
wykonywania
codziennych
czynności,
czy
nawet
przycięcia
martwej
skórki.
Nie
usłyszałam
nawet
przepraszam,
za
zaistniałą
sytuację,
tylko
zostałam
odesłana
z
kwitkiem.
4 people found this review helpful 👍