5/5 Małgorzata �. 1 year ago on Google
Spędziliśmy
z
mężem
5
fantastycznych
dni
w
Rojst
Borowinowy
Las.
Jest
pewna
magia
w
tym
miejscu
i
nie
wzięła
się
ona
z
powietrza,
ta
magia
płynie
od
ludzi,
Agnieszki
i
Piotra,
którzy
stworzyli
to
niezwykłe
miejsce.
Bardzo
przytulne
pokoiki,
w
których
jest
wszystko,
co
trzeba:
łazienka
wyposażona,
wygodne
łózka,
tv
no
i
to
wszechobecne
piękne
drewno
w
meblach,
ramach,
drzwiach.
Piękny,
dyskretny
zapach
w
pokojach,
pościeli,
ręcznikach
i
szlafrokach;
bogate
biblioteczki
w
wielu
miejscach
domu.
Gospodarze
są
przemili,
bardzo
ciepli,
empatyczni
i
uważni,
konsekwentnie
podążający
za
filozofią
tego
miejsca.
Ale
nie
mam
na
myśli
tylko
właścicieli,
to
też
Marcin
i
Karolina,
którzy
swoimi
zabiegami
sprawiają,
że
każdy
czuje
się
tam
zaopiekowany
i
dopieszczony.
Od
pierwszego
momentu
czuliśmy
się,
jak
w
rodzinie,
wypoczęliśmy
jak
u
mamy,
nakarmieni
zostaliśmy
jak
u
mamy.
Przy
tej
okazji
koniecznym
jest
wspomnienie
kuchni
Agnieszki,
która
jest
bajeczna!!
Tak
dobrych
posiłków
nie
jadłam
dawno;
wszystko
oparte
na
ekologicznych,
często
własnych
wyrobach,
a
gospodyni
z
prostych
produktów
wyczarowuje
cuda!!!.
Jej
bułeczki
i
chałki
wypiekane
świeżo
na
śniadanie,
te
wspaniałe
ciasta,
których
zapach
rozchodził
się
po
całym
domu
i
dwa
przepiękne
koty,
będące
ozdobą
tego
miejsca
dopełniają
klimat.
Agnieszko
i
Piotrze,
dziękujemy
Wam
za
fantastyczny
pobyt,
dobre
jedzenie,
świetny
klimat.
Piotrowi
dziękuję
za
poleconą
książkę,
za
rozmowy
w
saunie,
za
kieliszeczek
pysznej
sosnówki,
a
Agnieszce
dodatkowo
za
chałkę
"dla
gospodyni
domu",
za
cenne
porady
kulinarne
no
za
ten
sernik!!!,
za
którym
będę
wzdychać
do
następnego
razu:))
Do
zobaczenia!!!
2 people found this review helpful 👍