Kiedyś to było, a teraz to nie ma, jednakże mężczyzna o imieniu Kamil - człowiek, który serdecznym uśmiechem, nienaganną kulturą osobistą i pełnym profesjonalizmem przywita nas zza drugiej strony baru i niby Charon przez Styks zabierze nas w podróż po zamierzchłych, chwalebnych, ledwie już wyraźnych czasach, by słodko-gorzkim gestem pokazać nam, że czasy minione już na zawsze pozostaną minionymi, wczorajsze promienie Słońca dziś nie spadną na nasze lica, a drinki starych barmanów już nigdy nie będą pieścić naszych podniebień niby zakazany owoc z boskiego drzewa. Chwalmy ostatniego prawdziwego Kamila, nie zapominajmy o przemijaniu. Memento Kolejowa 7, non omnes morientur. Pozdro.

Żałuję, że nie zajrzałam do was wcześniej. :) Szoty rewelka. Nie sądziłam, że można tak ciekawie przełamać smaki. Miła obsługa, głowa nie bolała. Na pewno zajrzę jeszcze raz, cena adekwatna do jakości.

Fajne miejsce, gdyby nie te stoły do których można się przykleić i barman nie mylił drinków, których i tak nie ma ich za dużo do wyboru

generalnie spoko ale goha jest barmanką pozdrawiam

Fantastyczny klimat, rewelacyjne drinki i profesjonalna obsługa. Świetne podejście barmanów do klienta.

Fajny sklep i bardzo sympatyczna obsługa

Sympatyczny ziomek na obsłudze, polecam

Świetne miejsce na spędzenie przyjemnie czasu w fajnym klimacie z dużą pozycją pysznych drinków i shotow 👌

Podobno kiedyś było lepiej,obecnie masakra, byłam tam pierwszy i ostatni raz, rozpadający się stolik, ściana obok śmierdząca moczem, brak podstawowych drinków jak Cosmopolitan, drink Mohito sam lód i chyba z 1/4 kieliszka alko, nie polecam tego miejsca