Chciałbym posłać podziękowania dla SOR-u z nadzieją by i wam tak udzielili pomocy jak mi . Trafiłem tam ok. godz.9 z urazem palca który nastąpił po odcięciu części opuszka palca ,tym samym będąc świadomym zabandażowałem go i by nie blokować karetek dla bardziej potrzebujących pojechałem na oddział . Z pod domofonu zostałem wysłany do kontenera w celu wypełnienia ankiety (druków oczywiście nie było) i oczekiwania na wezwanie przez głośnik znajdujący się w środku. Po spędzeniu w kontenerze 4 godzin ,jednym omdleniu ,3 nieudanych próbach dodzwonienia się telefonicznie i poinformowaniu przez domofon pracownika o mojej sytuacji usłyszałem ,że skoro byłem w stanie przyjechać to mogę poczekać oraz ,że to tylko końcówka palca więc i tak mi go tylko zabezpieczą zostałem po małej awanturze z mojej strony wpuszczony do poczekalni. Po kilku minutach zjawił się lekarz z ratownikiem którzy posadzili mnie przy plastikowym stoliku obok innych oczekujących w poczekalni i dosłownie "zerwali" zaschnięty w krwi opatrunek wznawiając krwawienie i sprawiając ,że miałem świeczki w oczach .Po zabandażowaniu bandażem elastycznym bez choćby odkażenia rany i nałożenia kompresu pan doktor stwierdził ,że cytuję - On ma tutaj karetki i przyjmie mnie może za jakieś 6 h i żebym jechał na Staszica. Po czym zostałem wyprowadzony poza teren SOR-u . Zanim doszedłem do samochodu z bandażu kapała krew ,tym samym byłem zmuszony założyć drugi opatrunek by zatrzymać krwawienie i mieć możliwość dotarcia do szpitala na Staszica gdzie została mi udzielona szybka i fachowa pomoc . Dziękuję za pomoc zarówno innym petentom za zainteresowanie moim stanem jak i personelowi z SPSK nr 1 na Staszica a personel SOR-u na Jaczewskiego proszę o przypomnienie sobie co przysięgali gdy kończyli studia .Niestety nie wiem gdzie mógłbym zgłosić oficjalną skargę więc pozostawiam moje odczucia jako ostrzeżenie dla innych ludzi szukających pomocy .

(Translated by Google) I do not recommend ANYONE! Yesterday's visit to the HED turned out to be the most unpleasant thing in my life. Ladies who sat in the office for over an hour shared their impressions from the vacation, when I tried to "disturb them" I was treated objectively then a gentleman who was probably homeless was lying in the corridor without a cover or even a small pillow on the naked bed, when he asked for water, no one even responded - I gave him my water bottle. The man on the cheese, rude and very arrogant, whispers questions to the patient under his breath and is surprised that no one answers him. The gentleman, after a head injury, was sitting in the corridor in a wheelchair for at least 4 hours - when I was leaving, he was still waiting. This hospital is suitable for "ATTENTION TVN" or something like that of a reportage. I've already made a complaint about the staff so I hope that eventually something changes there. Better to curl up in pain at home than to end up there (Original) Nie polecam NIKOMU! Wczorajsza wizyta na SOR okazała się najbardziej nieprzyjemna rzeczą w moim życiu. Panie które siedziały w gabinecie przez ponad godzinę dzieliły się wrażeniami z wakacji, gdy próbowałam im "przeszkodzić" zostalam potraktowana przedmiotowo następnie pan który prawdopodobnie był bezdomny leżał na korytarzu bez nakrycia ani nawet małej poduszki na gołym łóżku,gdy prosił o wodę nikt nawet nie reagował- dałam mu swoją butelkę z wodą. Pan na sorze opryskliwy i bardzo arogancki, szepcze pod nosem pytania do pacjeta i dziwi się że nikt mu nie odpowiada. Pan po urazie głowy siedział na korytarzu na wózku conajmniej 4 godz - gdy wychodziłam on dalej czekał. Ten szpital nadaje się do "UWAGA TVN" lub coś w tym stylu reportażu. Złożyłam już skargę na personel więc mam nadzieję, że w końcu coś tam się zmieni. Lepiej zwijać sie z bólu w domu niż tam trafić

Trafiłam na sor w niedzielę koło 22. Jestem pozytywnie zaskoczona od samego wejścia nie było żadnego problemu i pani w rejestracji nie dość że śliczna uśmiechnięta to jeszcze miła . Później pan ratownik medyczny również okazał się miły i na wstępie wyjaśnił że napewno moj pobyt będzie do samego rana . Lekarz również szybko mnie zbadał i zlecił potrzebne badania . Na plus również personel medyczny zwłaszcza pani pielęgniarka w różowym i pan z kucykiem we włosach . Jedyny minus to niewygodne fotele bo śliskie i ciężko było usiedzieć ale to nie ma co narzekać bo to nie hotel . Ogólnie jestem zadowolona i cieszę się że trafiłam na bezproblemowych ludzi . Nie ma do czego się przyczepić. Dziękuję bardzo ♥️

(Translated by Google) It is a pity that it is impossible to give a negative rating. Today is the week of the war in Ukraine, where my grandfather lives. A few days ago, he was diagnosed with neoplastic changes, he required medical care that no one in Ukraine could give him, hospitals do not accept civilians because the streets are bombed. We brought my grandfather to Poland for treatment and SORRY went to this hospital, where an incompetent woman yells at my grandfather's companion: "what do you think that you are better than Poles ?!", then a few more texts pointing out nationality, she told the person to leave accompanying (hereinafter referred to as the OT) from the SOR branch due to COVID restrictions. OT explained that my grandfather would not understand Polish medical terms and required an interpreter, for which the doctor (or the nurse, unfortunately I do not know this, because she neither introduced herself nor had any information on her clothes) said: "if grandfather wants to live, then he will understand everything. " She asked the OT, my grandfather was left without contact with the outside world, without a Polish SIM card and without the ability to use the Internet ... An intolerant, rude, non-empathetic woman, such treatment of sick people speaks for itself. I do not recommend. (Original) Szkoda, ze nie da sie dac ujemnej oceny. Dzis mija tydzien trwania wojny na Ukrainie, gdzie mieszka moj dziadek. Kilka dni temu wykryto u niego zmiany nowotworowe, wymagal on opieki medycznej, ktorej nikt na Ukrainie mu nie mogl dac, szpitale nie przyjmuja cywili, poniewaz ulice sa bombardowane. Sprowadzilismy dziadka do Polski w celu leczenia i NIESTETY trafil do tego szpitala, gdzie niekompetentna kobieta wydziera sie na osobe towarzyszaca mojego dziadka: „co wy myslicie, ze jestescie lepsi od polakow?!”, pozniej jeszcze kilka tekstow z wytykaniem narodowosci, kazala wyjsc osobie towarzyszacej (dalej nazwe ja OT) z oddzialu na SORze ze wzgledu na obostrzenia COVID. OT wyjasnila, ze dziadek nie zrozumie polskich terminow medycznych i wymaga tlumacza, na co Pani doktor (czy pielegniarka, tego niestety nie wiem, bo sie ani nie przedstawila, ani nie miala zadnych informacji na ubraniu) powiedziala: „jesli dziadek chce zyc, to wszystko zrozumie”. Wyprosila OT, dziadek zostal bez kontaktu ze swiatem zewnetrznym, bez polskiej karty SIM i bez umiejetnosci sie poslugiwac internetem… Nietolerancyjna, chamska, nieempatyczna kobieta, takie traktowanie osob chorych mowi juz samo za siebie. Nie polecam.

(Translated by Google) I also give one because it is impossible to do less. Animals at the vet get better help than people in pain. But thank you for referral to the Night and Christmas Care Clinic. At least they took care of us there. (Original) Ja również daje jedną bo mniej się nie da. Zwierzęta u weterynarza dostają lepsza pomoc niż człowiek w bólu. Ale dziękujemy za skierowanie do poradni nocnej i świątecznej opieki. Tam przynajmniej się nami zajęli.

Dramat. Pacjent z zagrożeniem życia czeka w kolejce połtorej godziny. Przed nim wchodzi pijaczek ściągnięty z ulicy. Nikt nie stosuje segregacji medycznej choć wisi na ścianie. Lekarze niemili, obsługa też. W powiatowych szpitalach jest milsza i szybsza obsługa. Dziadostwo- witamy w Polskiej służbie zdrowia.

Z pozytywów: 1) Udana i szybka pomoc, niezbyt przyjemna dla doktora, udzielona mojemu ojcu; 2) Życzliwość jednej z pielęgniarek; 3) Szybki przyjazd karetki; Minusy: 1) Czas pobytu ojca na SOR - kilkanaście godzin (w oczekiwaniu na wyniki) 2) Opryskliwe potraktowanie pacjentki w podeszłym wieku przez jednego z młodych sanitariuszy(?) przed oddziałem. Byłoby wskazane mimo wszystko uczulić personel na wykazywanie wiekszej empatii wobec pacjentów, którzy też w części nie są chętni do współpracy.

Pomimo chaosu wynikającego z dużej ilości pacjentów, pracownicy SORu dają z siebie wszystko. 11 Października został przyjęty mój dziadek z udarem, personel stanął na wysokości zadania.

(Translated by Google) I really liked the contempt on the part of the lady who worked there. I asked if I had to get a number when registering, because there was a machine there and I did not know if there was a queue or not. You immediately jumped to me with complaints that it was not here, and that what registration is it about (despite the machine?) After a while, the gentleman who heard this conversation came for me, and when I was leaving I only heard how you were laughing at me with my friends. Sorry for seeking medical attention and wanted to be polite. I'm not a bag to tear your mouth on because he's having a bad day. I do not recommend 👎 have a good day 😄😄 (Original) Bardzo podobała mi sie pogarda ze strony Pani ktora tam pracowala. zapytalem sie czy musze pobrac numerek przy rejestracji, bo byla tam maszyna i nie wiedzialem czy byla kolejka czy nie. Pani do mnie od razu naskoczyła z pretensjami że tutaj to nie, i ze o jaką rejestracje chodzi (pomimo maszyny?) Po chwili przyszedl po mnie pan ktory uslyszal ta rozmowe, a odchodzac slyszalem tylko jak Pani sie ze mnie smiala z kolezankami. Przepraszam, ze szukalem pomocy medycznej i chcialem być kulturalny. Nie jestem workiem na ktory mozna drzeć mordę bo ma sie zły dzień. nie polecam 👎 pani zycze zlego dnia 😄😄

Najgorszy SOR w Lublinie. Omijać szerokim łukiem. Generalnie każdy ma pacjenta w dalekim poważaniu. Można czekać 4,5h pod gabinetem lekarskim żeby później dostać informację z uśmiechem na twarzy u Pana doktora, że wizyta jest zbędna i proszę sobie stąd iść i kupić suplementy diety w aptece. Nieważne że stan się pogarsza, że godzinę wcześniej inna Pani doktor stwierdziła że trzeba podać kroplówkę. Najlepiej odesłać pacjenta. A jeszcze lepiej niech sobie posiedzi parę h pod gabinetem lekarskim co by się w domu nie nudził. TRAGEDIA!

Wspaniała obsługa i pomoc. Mimo, że tylko palec do zszycia to podejście bardzo profesjonalne. Przemiła Pani Dorota, która sprawnie robi zastrzyki i opatrunki. Najlepsza wizyta na SORze w moim życiu 😅

Tragedia. Krepa pani blondynka jest chyba salową bo takiej pielęgniarki lub lekarki nigdy w życiu nie spodziewałem się spotkać. Jeśli można byłoby dać 0 gwiazdek to dałbym 0. Zanim spojrzała na żonę już zadzwoniła do lekarza z informacją że "brzuszek panią boli i prawdopodobnie symuluje". 20 pytań dlaczego tu a nie do innego szpitala. Zainterweniowalem mówiąc, że żona ma ostry ból w okolicach trzustki i usłyszałem: "dlaczego wypowiada się Pan na tematy medyczne?" Nie polecam. Ten SOR to jakieś Kongo. Nawet wywiadu nie zrobić z pacjentem?

Dwa razy wygonili mojego dziadka z SOR-u po tym, jak miał paraliż części ciała i wysokie ciśnienie. Nie chcą wykonywać badań i jeszcze mają czelność zwracać choremu człowiekowi uwagę, że wezwał karetkę. To jest mordownia a nie szpital, jest to miejsce nieprzyjazne i niebezpieczne dla osób starszych.

Jestem pełna uznania i podziwu za to jak sprawnie zostałam przyjęta. Zgłosiłam się po urazie z silnym bólem kolana. Już po ok 1,5 godzinie byłam po diagnostyce i zaleceniach od ortopedy. Wszyscy pracownicy przemili, pomocni. Personel medyczny pełen profesjonalizm. Tak trzymać. Dziękuje

1 gwiazdka to i tak za dużo - dla kobiety w segregacji medycznej. Rejestra - kulturalnie, nie mam zastrzeżeń. Natomiast chwilę później: przychodzę z ostrym lewostronnym bólem nadbrzusza. Stan podgoraczkowy, niemożliwe przyjęcie pozycji leżącej bocznej ani na wznak. Ciężko mówić z bólu. Oddychanie bardzo bolesne. 7 rano a 'pani' z pretensja pyta czy kontaktowałam się z rodzinnym lekarzem. No, jeśli podgorączkowy wystąpił o 4 nad ranem i bóle zaatakowały najmocniej w nocy to kiedy niby? Pytam więc co mi zrobi lekarz rodzinny u siebie, potrzebuje diagnozy co się dzieje. Oburzona, niemiła, plecami odwrócona oświadczyła "jak pani chce ale będzie pani czekać cały dzień". JAK TAKA OSOBA MOZE PRACOWAC W TAKIM MIEJSCU? Totalny brak wyobraźni, bo empatia to już chyba za wysokie wymaganie...

W tym miejscu chciałam serdecznie podziękować Pani Dorocie i Panu Marcinowi z TRIAGE, którzy się mną zaopiekowali po wypadku w pracy. Dzięki Państwu pobyt na SORze, pomimo dolegliwości, nie był tak bolesny.

W pierwszej kolejności obsługiwani są ci po alkoholu, menele zabrani z ulicy i ci głośni co klną. Reszta normalnych niech czeka. Ja z dwoma złamanymi rękami czekałem 24h. Z czego zagipsowali mi jedną rękę, a druga po 2 tygodniach inny lekarz już w przychodni na Topolowej.

Tragedia przyjechałem z silnym bólem brzucha czekałem 12h na sorze personel pracujący chyba za karę oczekiwania na podstawowe badania to jakiś żart proszę trzymać się z daleka od tego miejsca

Profesjonalny i przemiły personel! Pomocy na SOR udzielono mi bardzo szybko i sprawnie w nocy 27 stycznia z piątku na sobotę. Dziękuję bardzo:)

Nie polecam kompletnie... Nie wiem na co idą te składki z NFZ.. Jak ci ludzie pracujący tam zachowują się jak by byli tam za kare.. Pani w okularach i lokowanych włosach olewcza wraz z kolegą który ogląda coś na telefonie z nogami na stole :) .. ciągłe przerywanie podczas wypowiedzi oraz naskakiwanie na człowieka aż człowiek jest zmieszany i nie wie co ma mówić ..

(Translated by Google) Grandma and I waited from 9am to 8:30 pm, and they just kicked us out of here, grandma is 83 years old, she can't walk. The woman who threw us out should slow down immediately. May 13, 22 (Original) Czekaliśmy z babcią od 9 rano do 20:30, i nas po prostu wyrzucili stąd, babcia ma 83 lata, nie może chodzić. Tą babę co nas wyrzuciła powinni zwolnić natychmiast. 13.05.22

(Translated by Google) The peak of rudeness and lack of empathy on the part of the doctor on duty today. How can a person with such a sadistic character work in this place? How am I supposed to support the various demands of doctors after the "doctor" monologue heard today during a visit to the ward of my terminally ill wife? (Original) Szczyt chamstwa i braku empatii za strony dyżurującej dziś doktor. Jak osoba z tak sadystycznym charakterem może pracować w tym miejscu? Jak ja mam popierać różne żądania lekarzy po usłyszanym dziś monologu pani "doktor" podczas wizyty na oddziale u śmiertelnie chorej mojej żony?

Pani w rejestracji mądrzejsza od lekarza. Szkoda słów najlepiej osądzić młodego człowieka o niewiadomo co… dno i patologia medyczna

(Translated by Google) Queues amazing. Despite the fact that I was not admitted to the doctor, they issued an invoice for the service, which was not for PLN 300. Scammers. (Original) Kolejki niesamowite. Mimo tego ze mi nie było przyjęto u lekarza, wystawili fakturę za usługę której nie było na 300 zł. Oszuści.

(Translated by Google) This is not a place where they will save your life. If you have connections, it will go smoothly and quickly. I never wish anyone to come here. (Original) To nie jest miejsce, w którym Ci uratują życie. Jeśli masz znajomosci pójdzie to sprawnie i szybko. Nigdy nikomu nie życzę tu trafić.

Na SOR trafiłam z powodu amputacji opuszka palca. Pomoc na Triage i Oddziale Ratunkowym bardzo sprawna, od wejścia otrzymałam pomoc. Prześwietlenie zostało wykonane szybko, opatrzenie i założenie szwów również. Bardzo dziękuję za pomoc lek. Marcinowi oraz Pani, która asystowała. Poczuciem humoru rozładowali mój stres. Oddzial Ratunkowy, jak sama nazwa mówi służy do ratowania życia więc trzeba się nastawić na długi pobyt. Ja pomoc otrzymałam i uważam, że personel wykonał pracę najlepiej jak potrafił patrząc na specyfike oddziału.

Byłem i ja tutaj, szkoda słów na te pielęgniarki tam pracujące i pielęgniarzy. Tak jak zostałem potraktowany jak nie wiem kto

Pomijając opryskliwą recepcje od 3 godzin czekamy aż ktoś sprawdzi prawdopodobnie złamaną rękę, nikt nawet nie raczy się odezwać ani zapytać o samopoczucie a oprócz nas nie ma totalnie żadnego innego pacjenta Zenada

(Translated by Google) No help. Despite a severe allergic reaction, no medications were given - after leaving the ward, I got short of breath. The doctor was informed that I am allergic and I take antihistamines on a permanent basis. (Original) Brak udzielenia pomocy. Pomimo silnej reakcji alergicznej nie podano leków- po opuszczeniu oddziału dostałam duszności. Lekarz dostał informacje, że jestem alergikiem i biorę leki przeciwhistaminowe na stałe.

Bardzo sprawne przyjęcie, miły personel medyczny, a w szczególności pan ( z ciemnym zarostem), który od samego początku poprowadził nas od pobrania numerku,po rejestrację i podpowiadał gdzie się kierować. Wykonano szybko niezbędne badania mojej mamie i wykazano się dużą empatią. Pozdrawiamy serdecznie

Dzieciak 15 lat po ostrym wypadku nie chcieli przyjąć mimo braku kolejki, wysłali na dziecięcy, pierwszy raz widzę takie coś, w każdym mieście jakim bylam normlanie przyjmowali, a często się zdarza. Nie polecam