5/5 Karolina K. 4 years ago on Google
Czytam
tutaj
bardzo
rozbieżne
opinie,
jakby
o
innych
szpitalach...dwoje
swoich
pierwszych
dzieci
rodziłam
w
szpitalu
na
Staszica,
trzecie
w
tym
szpitalu
-
na
Lubartowskiej
,
dokładnie
w
Sylwestra.
W
tym
momencie
opieką
jestem
bardziej
zadowolona
ze
szpitala
na
Lubartowskiej.
Może
podnieśli
swoje
standardy?
Ja
nie
zauważyłam
złego
zachowania
ze
strony
personelu
podczas
mojego
pobytu
z
dzieckiem.
Kilka
dni
przed
porodem
byłam
badaniu
ktg,
no
i
tutaj
co
prawda
Pani,
która
była
w
rejestracji
nie
była
za
miła.
Kazała
sama
przepasać
się
pasami
przy
aparaturze,
nie
bardzo
pamiętałam
jak,
potem
aparaturę
włączyła
bardzo
głośno
i
wyszła
z
pomieszczenia.
Dobrze,
że
przyjechała
inna
pacjentka
i
jej
lekarz
wszedł
z
nią
i
kazał
nasze
ktg
wyciszyć.
Po
tym
incydencie
zastanawiałam
się
czy
przyjść
tu
rodzić,
jednak
wróciłam
ze
względu
na
fakt
,
że
pracuje
tu
mój
lekarz
prowadzący.
Ogólnie
oddział
wyremontowany,
jest
czysto
i
przyjemnie.
Położne
podczas
porodu
bardzo
cierpliwe,
po
porodzie
dają
odpocząć,
trzeba
leżeć
cztery
godziny,
ewentualnie
zgłosić
jeśli
chcesz
wstać
wcześniej
,
przychodzą
panie
aby
pomóc
wstać
i
się
wykąpać
jeśli
nie
masz
sama
siły
nawet.
Jak
dla
mnie
super
opieka
pediatryczna,
zaglądaja
i
pytaja
czy
wszystko
w
porządku
,
zwłaszcza
w
pierwszej
dobie
po
porodzie.
Stan
pacjentek
również
na
bieżąco
kontrolowany,
mile
panie
na
bieżąco
zaopatrują
w
podkłady,
dają
tabletki
przeciwbólowe
jeśli
sobie
życzysz.
Jedzenie
też
ok,
jak
na
szpital.
Co
mnie
zdziwiło
jest
podwieczorek
i
później
jeszcze
bułeczka,
mleko
na
kolację,
tak
więc
4
posiłki,
nie
jest
się
głodnym.
Ogólną
opiekę
oceniam
bardzo
dobrze.
Jedyny
minus
to
może
to,
że
nie
robią
USG
tym
donoszonym
noworodkom,
te
wcześniej
urodzone
mają
robiony
szerszy
zasieg
badań,
ale
wiadome
że
użycie
takiej
aparatury
to
koszty.
2 people found this review helpful 👍