1/5 Marianna R. 4 years ago on Google
(Translated
by
Google)
Tragedy
and
horror
in
one.
The
patient
with
acute
stomach
ache
and
headache
and
fever
from
6
am
waited
in
the
cold
to
see
a
doctor
after
almost
two
hours
I
found
out
that
they
would
not
sign
me
up
because
too
many
people.
The
lady
in
registration
told
me
that
I
should
ask
the
doctor
if
she
would
see
me
but
if
I
do
not
like
it,
get
out
I
can
go
somewhere
else.
I
am
waiting
for
another
hour
for
the
doctor
and
begging
him
to
see
me,
I
say
that
I
will
be
the
last
and
to
accept
me
at
the
end
of
the
work
or
even
at
least
tomorrow
what
the
doctor
says
to
me:
"Find
another
doctor,
I
will
not
take
it."
So
I
knock
on
three
other
doctor's
offices
asking
them
to
admit
everyone
refuses
me.
One
even
says
to
me,
"like
you
can
not
withstand
it,
please
go
to
the
ER.
So
I'm
going
to
the
hospital
after
vomiting
Brodnowski
road
again
waiting
in
the
queue
accepts
me
nurse
and
starts
yelling
at
me,
so
I
returned
to
the
doctor
internist
at
the
clinic
and
not
turned
around,
his
head
..
.
that
the
people
here
after
accidents
waiting
and
I,
if
anything,
I
wait
for
the
night
shift
10
hours.
I
came
home
crying
from
helplessness.
the
next
day
I
went
to
a
private
clinic
where
I
was
examined
and
discharged
drugs.
I'm
not
going
to
have
to
pay
more
premiums
NFZ
because
the
patient
he
is
treated
like
trash
and
impediment.
Shame
that
we
live
in
the
21st
century
and
such
things
happen.
I
hope
you
get
sick
of
clinics
hyena
as
well
as
patients
you
do
not
want
to
treat.
The
only
thing
good
is
Rembielińska
clinic
is
humiliating
and
calling
names
(Original)
Tragedia
i
horror
w
jednym.
Chora
z
ostrym
bólem
brzucha
i
głowy
oraz
gorączką
od
6
rano
czekałam
na
mrozie
żeby
się
zapisać
do
lekarza
po
prawie
dwóch
godzinach
dowiedziałam
się
że
mnie
już
nie
zapiszą
bo
za
dużo
ludzi.
Pani
w
rejestracji
mi
powiedziała
że
mam
zapytać
lekarza
czy
mnie
przyjmie
ale
jak
mi
się
nie
podoba
to
wynocha
mogę
iść
gdzie
indziej.
Czekam
kolejną
godzinę
na
lekarza
i
błagam
żeby
mnie
przyjął,
mówię
że
będe
ostatnia
i
żeby
mnie
przyjął
pod
koniec
pracy
albo
nawet
chociaż
jutro
na
co
lekarz
mi
mówi:
"Niech
pani
sobie
znajdzie
innego
lekarza
ja
nie
przyjmę."
Pukam
więc
do
trzech
innych
gabinetów
lekarzy
prosząc
ich
o
przyjęcie
wszyscy
mi
odmawiają.
Jeden
nawet
mi
mówi
"jak
pani
nie
może
wytrzymać
to
proszę
iść
na
ostry
dyżur.
Idę
więc
do
szpitala
bródnowskiego
wymiotując
po
drodze
czekam
znowu
w
kolejce
przyjmuje
mnie
pielęgniarka
i
zaczyna
na
mnie
wrzeszczeć
żebym
wracała
do
lekarza
internisty
w
przychodni
a
nie
głowę
zawracała...
że
tu
ludzie
po
wypadkach
czekają
a
ja
jeśli
już
to
mam
poczekać
na
nocną
zmianę
10
godzin.
Wróciłam
do
domu
płacząc
z
bezsilności.
Następnego
dnia
poszłam
do
prywatnej
przychodni
gdzie
mnie
zbadano
i
wypisano
leki.
Nie
mam
zamiaru
już
więcej
płacić
składek
NFZ
ponieważ
pacjent
jest
traktowany
jak
śmieć
i
podrzutek.
Wstyd,że
żyjemy
w
XXI
wieku
i
dzieją
się
takie
rzeczy.
Mam
nadzieję
że
się
pochorujecie
przychodniowe
hieny
tak
samo
jak
pacjenci,
których
nie
chcecie
leczyć.
Jedynie
w
czym
dobra
jest
przychodnia
Rembielińska
to
poniżanie
i
wyzywanie
pacjentów.
11 people found this review helpful 👍