1/5 Aleksandra S. 1 year ago on Google
(Translated
by
Google)
The
stay
was
unsuccessful
for
several
reasons.
First
of
all,
the
receptionist
(or
another
member
of
staff)
entered
my
room
(there
was
a
"Do
Not
Disturb"
sign
on
the
doorknob
and
the
door
was
locked)
while
I
was
in
it.
This
man
came
into
the
room
to
inform
me
that
the
hotel
goodness
was
over.
The
problem
is
that
my
hotel
day
was
supposed
to
end
in
24
hours.
In
the
meantime,
my
room
card
has
been
deactivated
despite
prepaid
overnight
stay.
What's
more,
the
reception
does
not
work
at
night,
and
even
during
the
day
(e.g.
today
there
was
no
one
to
give
the
card
and
check
out).
Check-in
also
left
a
lot
to
be
desired.
The
"receptionist"
at
the
moment
of
checking
us
in,
left
for
a
moment
to
take
out
stew
for
a
guest
in
the
restaurant.
A
huge
plus
is
the
help
of
the
lady
who
cleans
the
hotel.
As
the
only
one,
she
was
present
when
we
needed
help
-
even
with
non-working
room
key
cards.
(Original)
Pobyt
był
nieudany
z
kilku
powodów.
Przede
wszystkim,
recepcjonista
(badź
inna
osoba
z
obsługi)
weszła
do
mojego
pokoju
(na
klamce
wisiała
zawieszka
“Nie
przeszkadzać”,
a
dzwi
były
zamknięte)
w
momencie,
gdy
w
nim
się
znajdowałam.
Ten
mężczyzna
wszedł
do
pokoju,
żeby
poinformować
mnie,
że
dobra
hotelowa
się
już
skończyła.
Sęk
w
tym,
ze
moja
doba
hotelowa
miała
się
zakończyć
za
24h.
W
międzyczasie,
moja
karta
do
pokoju
została
zdezaktywowana,
pomimo
opłaconego
z
góry
pobytu
na
kolejna
dobę.
Co
więcej,
recepcja
nie
działa
w
nocy,
a
też
nawet
w
dzień
(np.
dziś
nie
było
nikogo,
aby
oddać
kartę
i
się
wymeldować).
Również
zameldowanie
pozostawiało
wiele
do
życzenia.
„Recepcjonistka”
w
momencie
meldowania
nas,
wyszła
na
chwilę,
żeby
wynieść
bigos
dla
gościa
w
restauracji.
Ogromnym
plusem
jest
pomoc
Pani,
która
zajmuje
się
sprzataniem
w
hotelu.
Jako
jedyna,
była
obecna
w
momencie,
kiedy
potrzebowaliśmy
pomocy
-
choćby
z
niedziałajacymi
kartami-kluczami
do
pokoju.