2/5 VeRine 8 months ago on Google
Willa
ładna,
lokalizacja
fajna,
obsługa
fatalna.
Podczas
rezerwacji
drogą
telefoniczną
wszytsko
ładnie
fajnie,
pomimo
tego
że
podkreślałem
BEZ
śniadania,
na
potwierdzeniu
jednak
było
wliczone
w
cenę,
co
zauważyłem
po
powrocie.
Mój
błąd
że
odrazu
tego
nie
wychwyciłem,
ani
nie
zapytałem
podczas
zakwaterowania,
lecz
również
nie
miałem
podanych
żadnych
informacji
z
tym
związanych
podczas
przyjazdu.
Podczas
przyjazdu
dzwoniłem
do
osoby
z
którą
umawiałem
rezerwacje,
pan
podał
telefon
do
innej
osoby
gdyż
jego
nie
było
na
miejscu.
Dzwoniłem
wielokrotnie,
lecz
nikt
nie
odbierał,
w
restauracji
również
nikogo
nie
było,
postanowiliśmy
poczekać
w
małej
altanie,
gdzie
po
5
minutach
przyszło
dwóch
mężczyzn
i
mierzyli
nas
wzrokiem.
Podszedłem
do
nich,
przedstawiłem
całą
sytuację
że
nie
mogę
się
dodzwonić
na
wskazany
numer
i
czekamy.
Odpowiedzieli
z
oburzeniem,
jak
to
możemy
nie
wiedzieć
gdzie
mamy
domek
i
nas
przegonili
z
altanki,
gdyż
jak
to
sobie
wyobrażamy
tam
siedzieć
gdzie
nie
mamy
jej
opłaconej(na
zewnątrz
było
z
30
stopni,
rozumiem
że
mieliśmy
stać
na
słońcu
i
czekać?),
ponadto
z
oznaką
arogancji
zaczęli
rzucać
hasła
jak
to
parkujemy(zaparkowaliśmy
w
wyznaczonym
miejscu
z
tabliczką
parking
na
terenie
winnicy).
Wskazali
nam
gdzie
jest
domek,
gdzie
mieliśmy
wynajęty
domek
i
altanę.
W
wskazanym
domku
nie
było
kluczy,
gdzie
panowie
zarzekali
że
w
drzwiach
są
klucze
i
można
wchodzić.
Po
dojściu
na
miejsce,
kluczy
nie
było.
Do
tego
momentu
trzymałem
nerwy
na
wodzy
i
rozmawiałem
w
spokojny
sposób.
Dzwonię
ponownie
na
wskazany
numer
i
odbiera
mężczyzna
z
którym
mieliśmy
"przyjemność"
rozmawiać.
Przedstawiam
mu
sytuację
i
poprosiłem
aby
nie
odzywać
się
do
mnie
w
taki
arogancki
sposób,
zaczął
jeszcze
z
większą
złością
na
mnie
naskakiwać
i
obrażać.
Po
5
minutach
przyjechali
samochodem
z
kluczykami,
zaczęli
na
nas
naskakiwać
i
zastraszać
ciągłymi
kontrolami,
po
zapytaniu
gdzie
jest
willa
z
oburzeniem
pytali
się
jak
tego
możemy
nie
wiedzieć,
wskazali
lecz
bez
kluczy
do
willi
nie
mogliśmy
się
dostać.
Po
20
minutach
przyjechała
kobieta
z
którą
już
normalnie
można
było
porozmawiać.
Opłaciliśmy,
przekazała
klucze
do
willi
i
przedstawiła
do
której
jest
pobyt
i
od
której
obowiązuje
cisza
nocna.
Nie
wspominając
że
w
willi
mieliśmy
mieć
9
łóżek,
a
było
8(na
szczęście
3
osoby
wracało
już
w
nocy
więc
nie
były
potrzebne),
gdzie
zwróciłem
na
to
uwagę
podczas
przekazywania
kluczy,
dostałem
odpowiedź:
trzeba
było
się
domyślić
że
kanapa
w
salonie
jest
rozkładana.
2 people found this review helpful 👍