2/5 Satin L. 1 year ago on Google
(Translated
by
Google)
Pros
+
It
is
climatic.
+
Good
drinks,
mostly.
+
A
large
and
modern
toilet
without
queues
(because
in
Rzeszów
there
is
a
problem
with
this
in
the
premises
so
far).
Minuses
-
Awfully
low-quality
speakers.
You
can
barely
hear
what's
going
on.
Just
blurry
mega
loud
noise.
There
aren't
many
typically
Latin
songs.
Just
because
a
song
is
in
Spanish
doesn't
mean
it's
Latin.
-
Prices
from
space.
The
cheapest
beer
-
PLN
14.
The
cheapest
alcohol,
i.e.
a
glass
of
vodka
with
a
piece
of
orange
-
PLN
12.
On
the
other
hand,
a
bottle
of
Wyborowa
0.7l
costs
PLN
400
(!)!
Interesting
math
xD
(remember,
we're
in
Rzeszów).
-
Staff
pick
up
drunk
drinks
too
quickly,
especially
when
no
one
is
at
the
table.
Probably
to
buy
more
drinks
??
-
The
lounge
was
bought
for
PLN
400,
and
the
table
was
not
even
cleaned.
In
addition,
all
the
time,
while
no
one
was
at
the
box,
some
strangers
would
sit
or
leave
their
drinks
on
our
table.
Only
after
reminding
us,
we
got
a
"reservation"
sign.
-
The
security
guard,
sipping
drinks
(I'm
not
saying
alcoholic,
but
nevertheless)
and
sitting
on
the
phone
(hit!)
Is
leaning
on
the
couch
next
to
the
box,
where
guests
could
sit.
-
It
is
tight
during
rush
hour.
The
room
is
a
bit
small
and
stuffy.
There
is
either
no
air
conditioning
at
all
or
it
is
too
weak.
(Original)
Plusy
+
Jest
klimatycznie.
+
W
większości
dobre
drinki.
+
Duża
i
nowoczesna
ubikacja
bez
kolejek
(bo
w
Rzeszowie
do
tej
pory
w
lokalach
jest
z
tym
problem).
Minusy
-
Okropnie
niskiej
jakości
głośniki.
Ledwo
słychać
co
w
ogóle
leci.
Po
prostu
rozmazany
mega
głośny
szum.
Typowo
latynoskich
piosenek
nie
jest
wiele.
A
to,
że
piosenka
jest
po
hiszpańsku,
nie
znaczy,
że
jest
w
latynoskim
stylu.
-
Ceny
z
kosmosu.
Najtańsze
piwo
-
14
zł.
Najtańszy
alkohol,
czyli
kieliszek
wódki
z
kawałkiem
pomarańczy
-
12
zł.
Natomiast
flaszka
Wyborowej
0,7l
kosztuje
400
(!)
zł!
Ciekawa
matematyka
xD
(przypominam,
jesteśmy
w
Rzeszowie).
-
Obsługa
zbyt
szybko
zbiera
niedopite
drinki,
szczególnie
kiedy
nikogo
nie
ma
przy
stoliku.
Pewnie
żeby
więcej
kupować
nowe
drinki??
-
Loża
wykupiona
za
400
zł,
a
stolik
nawet
nie
był
posprzątany.
Do
tego
cały
czas,
podczas
gdy
nikogo
nie
było
przy
loży,
jakieś
obce
osoby
podsiadały
lub
zostawiały
swoje
drinki
na
naszym
stoliku.
Dopiero
po
upominaniu
się,
dostaliśmy
tabliczkę
"rezerwacja".
-
Pan
ochroniarz,
popijając
drinki
(nie
mówię,
że
alkoholowe,
ale
nie
mniej
jednak)
i
siedząc
w
telefonie
(hit!)
opiera
się
o
kanapę
przy
loży,
gdzie
mogli
by
siedzieć
goście.
-
W
godzinach
szczytu
jest
ciasno.
Pomieszczenie
jest
trochę
małe
i
do
tego
jest
duszno.
Klimy
albo
w
ogóle
nie
ma,
albo
chodzi
zbyt
słabo.
6 people found this review helpful 👍