Na podstawie pobytu Mamy i tego co widziałam na miejscu to porażka. Baza zabiegowa taka sobie, wyżywienie masakra bez względu na rodzaj diety, brud na stołówce, chleb podawany z wielkiego pojemnika, warzywa twarde, brak owoców. Naczynia brudne, stoliki klejące...Nikt nie oczekuje standardu 4*, ale jest XXI wiek.

Super, pięknie położony, dokoła ogrody i piękny Park. Jest super obsługa personelu. Zabiegi na dobrym poziomie. Jest basen. Tyko brak parkingu, to jest problem

Sanatorium Przy tężni w Inowrocławiu to najlepsze Sanatorium. Pokoje bardzo funkcjonalne, czyściutkie. Baza zabiegowa w zupełności wystarczająca. Jedzenie bardzo dobre, obsługa kelnerska wspaniała (szczególnie niezastąpiona Pani Madzia, która dwoiła się i troiła, żeby zaspokoić niemałe potrzeby kuracjuszy). Panie w recepcji po prostu fantastyczne, służące zawsze pomocą. Reasumując : polecam wszystkim:))

Pobyt udany. Wszystko OK. Zabiegi, zakwaterowanie, wyżywienie bez zastrzeżeń. Personel pomocniczy i przyjazny. Polecam

Opinia od mojej mamy i jej koleżanki po pobycie w czerwcu 2023: Po pobycie w sanatorium uważamy, że dobrym duchem tego miejsca oraz stołówki i kuchni jest Pani Madzia. Zawsze uśmiechnięta, życzliwa i spiesząca z pomocą każdemu kto ma problem. Brawo Madzia! Przy takiej życzliwość, aż się chce wracać na kolejny pobyt do tego Sanatorium.Przesyłamy uśmiechy zespołowi Sanatorium – Ewa i Maria

Wczoraj wróciła mama z tego sanatorium jest bardzo zadowolona 🌞Pokój 2 osobowy duży z 2 balkonikami ,czysto ,jedzenie bardzo dobre urozmaicone,dużo zabiegów SANATORIUM na 5+ , okolica przepiękna , tężnia obok sanatorium rewelacja. Dziękuję w imieniu mamy i pozdrawiam cały personel 🌹

Mój ojciec pojechał tam (ponad rok temu). Po kompieli w jednej z leczniczych wanien, zachorował na legionelle (przez brak higieny). Niestety po kilku dniach w pobliskim szpitalu, zmarł. Senatorium nie tylko nie wyraziło skruchy i nie przeprosiło, ale wyparło się winy.

Bylam w tym sanatorium bylam b.zadowolona Pojechałam tam na zabiegi żeby poprawić swoje zdrowie Zabiegi były super,obsługa b.sympatyczna i b.pomocna bardzo czysto Zawsze były wyczerpujące informacje ,nigdy nie było problemu Ja pojechalam na nfz Było super,wiadomo że wszędzie posiłki są różne,tu było zawsze dużo suruwek i gotowanych warzyw Wiadomo że sanatorium ma ograniczony fundusz,więc nie można wszystkim dogodzić Do sanatorium jezdzi się odpocząć i na zabiegi,które pomagają w podratowaniu zdrowia,a nie "na żarcie " Jak tylko będę miała możliwość to tam pojadę Jeszcze jedno dodatkowe uroki to piękny park przy sanatorium,teżnie i super ścieżki rowerowe

Witam jestem rozczarowana zachowaniem masażysty !!!! Mój dziadek przebywa obecnie w sanatorium prywatnie za wszystko płaci,Miał robiony masaż u masażysty i przewrócił się z kozetki się potknoł wstając.. trafił do szpitala .To ja się pytam gdzie był ten masażysta w danym momencie???? Dubał w du..pie?? Nie sztuką jest wymasować i do widzenia!!!!!! Sztuka jest pomoc!!! Przecież to starszy Człowiek .....tak ciężko podać rękę ???? Gdy wstaje??? Z łóżka????Ogarnij się człowieku!!! Nie wiadomo co Ciebie spotka w życiu..obyś nie płakał !!!! Zero empatii i szacunku dla drugiego człowieka!!!!! To się mogło innaczej skończyć!!!!!!!! Jeśli to czytasz zrób sobie rachunek sumienia.......Nie zapominaj gdzie jesteś!!!! Nie polecam!!!!!!!!!!!! Absolutnie masażu.

Duża dbałość o czystość w obiekcie.Gimnastyka ogólnokondycyjna najlepsza ze wszystkich z jakich korzystałam( było ich sporo) , posiadającemu ogromną wiedzę rehabilitantowi chce się ją przekazywać. Naprawdę warto korzystać tu z tego zabiegu.Jedzenie dobre lecz zabójcza godzina śniadania😩już po 7.00

To prawdziwe uzdrowisko, wspaniałe zabiegi zarówno NFZ jak i komercja. Personel medyczny i administracja na wysokim poziomie. Polecam pobyt w każdej porze roku. Korzystam z pobytu piąty raz

Sanatorium pięknie położone przy tężniach. Wewnątrz pięknie, ale winda długo zepsuta. Wyżywienie bez rewelacji, pokoje różne. Do pokoju 2 osobowego umieścili 3 osoby i uważają, że jest ok. Tak się nie robi...

Wróciłam 07.12.2023 r i leczę się. Pojechałam zdrowa nie chorowałam od 5 lat. Połowę turnusu w ramach zabiegów miałam gimnastykę w basenie, często w zbyt zimnej wodzie.Z bólem w klatce piersiowej udałam się do pielęgniarki, która nie zmierzyła temperatury, wysłała do lekarza.Lekarz ten sam, który ustalał mi zabiegi powiedział: "przesadza pani" i bez słowa,( bo po co przecież wymyśliłam sobie chorobę), wykreślił mi ten nieszczęsny basen.Zaopatrzyłam się w aptece w środki przeciwgorączkowe, przeciwbólowe i przeciwkaszlowe i jakoś udało mi się dotrwać do końca turnusu.To był mój pierwszy i ostatni pobyt w sanatorium, czułam się traktowana przedmiotowo, pojechałam zdrowa wróciłam chora a zabiegi, na których mi zależało musiałam wykupić.