1/5 Kejti X. 9 months ago on Google
Zostałam
wyproszona
ze
sklepu
z
psem
-
a
dokładniej
z
malutkim
yorkiem,
którego
po
wejściu
od
razu
wzięłam
na
ręce.
W
żadnym
innym
Action,
w
którym
byłam
nigdy
nie
zdarzyła
się
taka
sytuacja
tylko
w
Głuchołazach.
Nie
polecam,
bo
w
tej
nieprzyjemnej
sytuacji,
która
mnie
spotkała
w
tym
sklepie
już
nie
chodzi
o
politykę
firmy
czy
informację
na
drzwiach
-
tylko
o
zwykłe
człowieczeństwo
i
umiejetność
oceny
oraz
rozróżnienia
wejścia
z
dużym
psem
czy
też
wejścia
z
malutkim
pieskiem,
który
jest
na
rękach.
Polska
wkroczyła
już
bardzo
dawno
temu
w
ideę
„dog
friendly”,
ale
Action
w
Głuchołazach
praktykuje
pozostanie
w
stanie
zacofania.
Wasze
argumenty,
których
nie
potrafiliście
ani
podać,
ani
wyjaśnić
-
tylko
powoływanie
się
na
informację
na
drzwiach
-
śmiechu
warte.
Takie
wasze
prawo
do
nie
wpuszczenia
z
psem
tak
samo
jak
i
moje
do
wyrażenia
opinii.
Swoją
drogą
w
sklepach
spożywczych,
restauracjach,
aptece
i
wielu
innych
sklepach
nie
robią
takich
problemów.
1 person found this review helpful 👍