Bardzo duży jak na miejskie warunki wybieg dla piesków.

Super miejsce dla zwierzaków a dla osób odpoczynek- TAKIE MIEJSCE powinno być WYDZIELONE na KAZDYM OSIEDLU byłoby o wiele czyściej - mniej konfliktów z osobami co nie kochają zwierząt - radni - bezradni - pokażcie co potraficie zrobić dla swojego osiedla

Wybieg dla psów przy ul. Koncertowej dostępny bez ograniczeń czasowych, teren zielony bardzo duży, ogrodzony, ale bez atrakcji. Miejsce popularne wśród właścicieli czworonogów z Czechowa.

Super miejsce. Niestety na chwilę obecną zaglądam tam tylko nocą jak nikogo nie ma ponieważ pieski są w trakcie szczepień. Ogólnie duża i dobrze ogrodzona przestrzeń dzięki czemu zwierzaki mogą się spokojnie wybiegać bez obawy że nam uciekną. Na miejscu jest miseczka na wodę a dla wlasciela nawet ławeczka. Nie zapomniano tu również o koszach na odchody, jedyne czego może brakować to drzew. Jest mały zagajnik ale myślę że w upalne dni to może być za mało.

Świetne miejsce na zabawę dla twojego psa. Bardzo przyjazna atmosfera mili ludzie. Bardzo polecam

Bardzo duży plac do wybiegania z psem, do tego jest bardzo czysto. Każdy sprzata po swoim pupilu

Duży wybieg, dobrze ogrodzony i zlokalizowany. Ma jednak swoje minusy m.in. często jest okropne błoto, nie ma zbyt wielu drzew i krzaczków. Byłoby super gdyby znajdował się tam hydrant

Zbyt dużo dużych psów jednocześnie. Strach wejść z małymi. Okoliczni znajomi przychodzą tu na spotkania towarzyskie i siedzą godzinami. Inni przyjeżdżają autem i rezygnują na widok 12 wielkich psiaków.

Wspaniałe miejsce do integracji i socjalizacji psów. Brakuje takich miejsc w Lublinie!

Super miejsce aby psy się wylatały aby takich więcej wybiegów :)

Pieski mogą wybiegać się w swoim towarzystwie.

Empty

Wybieg powinien być podzielony na 2 mniejsze. Wiecznie zgraja tłukących sie nawzajem psów, mam psa lękowego,który nie chce kontaktu z innymi psami. Wybieg ogromny z 2 wejściami,nie ma opcji pójść tam samemu z psem(chodzimy we 2 i pilnujemy wejsc) ludzie nie pytają czy pies toleruje inne ,wchodzą mimo próśb o zaczekanie ,aż zapnę swojego pieska na smycz. Raz zostały wpuszczone 2 husky/malamuty? Musiałam wyciągać spod nich swojego wystraszonego skulonego psa za szelki. Według właściciela"musialy pokazać, że to ich teren " .wizyta na wybiegu od tamtej pory to dla mnie stres,a niestety jedyna możliwość na wybieganie psa.