1/5 David J. 6 years ago on Google
Wielkie
rozczarowanie,
może
dlatego
że
oczekiwania
były
duże.
Celowo
zdecydowałem
się
na
tak
kameralny
punkt,
bo
wyjątkowo
nie
lubię
"modnych",
pretensjonalnych
salonów
piękności
o
obcobrzmiących
nazwach,
gdzie
często
zatrudnia
się
niemal
przypadkowe
osoby
kompletnie
pozbawione
wyobraźni.
Uznałem,
że
dla
właściciela
"U
Kicka"
fryzjerstwo
jest
pasją
(i
wszystko
na
to
wskazuje,
kiedy
już
tam
pójdziemy)
i
że
zostanę
zrozumiany.
Mam
włosy
średniej
długości
i
właśnie
taką
długość
chciałem
zachować,
chodziło
mi
jedynie
o
niewielkie
skrócenie
i
odświeżenie
fryzury.
Pan
fryzjer
oczywiście
zapytał
mnie:
"Jak
strzyżemy?",
ja
natomiast
pokazałem
zdjęcie
i
co
najmniej
dwa
razy
podkreśliłem,
że
głównie
chodzi
mi
o
wycieniowanie
włosów
i
żeby
broń
Boże
nie
było
za
krótko.
Nie
wiem,
po
co
ta
procedura,
skoro
i
tak
ostrzygł
(a
raczej
osmyczył)
mnie
po
swojemu,
zupełnie
inaczej.
Rezultat
jest
taki,
że
mam
teraz
fryzurę
jak
ośmiolatek,
który
ma
przystąpić
do
pierwszej
komunii.
Całe
strzyżenie
trwało
jakieś
dziesięć
minut
i
zapłaciłem
za
nie
35
zł
(zostałem
naciągnięty
na
uprzednie
mycie
głowy,
nie
mam
pojęcia
w
jakim
celu,
kiedy
patrzę
na
to,
co
zrobiono
z
moich
włosów),
choć
powinno
mnie
to
kosztować
najwyżej
15
zł.
Dałbym
zero
gwiazdek,
gdyby
była
taka
możliwość,
ze
względu
na
podejście,
cenę
i
oczywiście
efekt
końcowy.
2 people found this review helpful 👍